Wejście do Metropolitan Museum of Art, miejsca spotkania bohatera książki, Mirona, z Amerykanką Loren.
Jestem znużona polityką .Szukałam i znalazłam wentyl bezpieczeństwa psychicznego. Od kilku lat zajmuję się prozą, od niedawna poezją , w wolnych chwilach maluję. Jestem spełniona
Strony
Etykiety
- codzienność (2)
- moje książki (1)
- plenery (1)
- spotkania autorskie (1)
- Święta (1)
- wystawy (1)
sobota, 29 marca 2014
Gorące czerwce
Wczoraj odebrałam z drukarni EXPOL moją najnowszą powieść "Gorące czerwce". Już sama okładka, zachęca do czytania. Jest na niej obraz pędzla Jadzi Jaroszewskiej, wiceprezes Wło- Artu, namalowany według Jej wyobraźni uruchomionej podczas czytania maszynopisu. To skromny domek w ogródku pełnym kwiatów, które z upodobaniem pielęgnowała bohaterka książki, pani Lena, skromna, samotna kobieta, już na emeryturze, w której szarym życiu zdarzyło się coś wyjątkowego. Jak się domyślacie, pojawił się, zesłany przez los, mężczyzna. Tak, mężczyzna po przejściach, mężczyzna uwikłany w przeróżne układy.To właściwie o nim, jest jego wyboistej drodze i poszukiwaniu sposobów dźwignięcia się z upadków jest ta książka, do lektury której gorąco zachęcam, zwłaszcza że historie ciekawe a i druk przyjazny dla oczu. Promocja powieści będzie miała miejsce w Miejskiej Bibliotece w dniu 29 kwietnia o godz 17. Już dziś Was, potencjalni Czytelnicy, serdecznie zapraszam, zwłaszcza,że wkrótce czerwiec, który dla niejednych z Was może okazać się gorący
Wejście do Metropolitan Museum of Art, miejsca spotkania bohatera książki, Mirona, z Amerykanką Loren.
Wejście do Metropolitan Museum of Art, miejsca spotkania bohatera książki, Mirona, z Amerykanką Loren.
niedziela, 16 marca 2014
Jeszcze nie odebraliśmy prac z wystawy " Być kobietą", a już, nas, członków Stowarzyszenia Wło- Art czekają nowe wyzwania. Możemy uczestniczyć w plenerze w Pałacu Bursztynowym na powitanie wiosny, lub, po prostu, spotkać się tam na ciachu. Niedługo na dobre zawitamy do Pałacu z wystawą na Dzień Matki. To już niedługo, a ja jeszcze nie zaczęłam ani jednego, z dwóch zaplanowanych przez mnie obrazów. Może dam radę. Ostatnio zajęta byłam malowaniem mieszkania i życiem w remontowym bałaganie.Dziś wszystko prawie uporządkowane, życie wróciło do normy, byłoby weselej, gdyby świat był tak rozsłoneczniony, jak w ostatnich dniach
Subskrybuj:
Posty (Atom)