piątek, 17 stycznia 2014

Jak własne dzieci

 Są jak dzieci. Lepsze, gorsze, raczej przeciętne niż doskonałe, ale bliskie mojemu sercu.  To ja nad nimi pracowałam, więc .kiedy idą w świat- niedoposażone- przyznam, że trochę mi ciężko, choć wiem, że nie powinny pozostawać jedynie ze mną. W sobotę wyjdzie z domu jedno z tych lepszych, trzymając się formuły- dzieci -, obraz Moja Madonna Majowa, namalowany z mojej wyobraźni. Trafi do Pałacu Bursztynowego na aukcję  Fundacji " Samotna Mama". Chciałabym, by licytujący podał adekwatną do, choćby materialnej wartości, cenę wywoławczą, by następnie obraz ostatecznie poszedł za kwotę wzbogacającą Fundację. Kupcie Madonnę i wierzcie, że rozstaję się z nią ze smutkiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania